~~ Oczami Kathy ~~
Gdy dotarłam na lotnisko poszłam po bilet i na odprawę. Zajęło to jakieś 30 min, więc miałam prawie godzinę do odlotu. Poszłam na kawę na kawiarni, myślałam, że mi to dobrze zrobi. Jednak nie. Gdy ledwie upiłam łyk swojej Latte podeszła do mnie grupka dziewczyn.
- Hej! - przywitały się ze mną na co ja zareagowałam sztucznym uśmiechem - Ty jesteś Kathy, dziewczyna Zayna tak? - zapytały podekscytowane
- Tak, jestem Kathy, ale nie jestem już jego dziewczyną - w tym momencie z oczu poleciały mi łzy.
- Coś się stało ? - zmartwiły się - możemy Ci jakoś pomóc ?
- Czy coś się stało? Tak. Zdradził mnie - popłakałam się, zakryłam twarz w dłonie i po prostu płakałam nie zwracając uwagi na dziewczyny
- Biedna - przytuliły mnie, zrobiło mi się jakoś lepiej wtedy na sercu. Myślałam, że nie uwierzą mi. Ale stało się inaczej.
Więcej już nic nie mówiły, odeszły. Chyba wiedziały, że chcę być sama. Byłam im wdzięczna za to. Po chwili ogarnęłam się, dopiłam kawę i podeszłam jeszcze do nich.
- Hej, mam nadzieję, że nie przeszkadzam - uśmiechnęłam się - Tutaj macie mój numer, jakbyście chciały to możecie zawsze dzwonić. - powiedziałam dając im karteczkę z numerem. Gdybyście widzieli radość w ich oczach, masakra normalnie. W tym momencie usłyszałam głos, który mówił że za chwilę startujemy. Więc udałam się na pokład samolotu. Zajęłam swoje miejsce, wyciągnęłam książkę i zaczęłam czytać. Po chwili wystartowaliśmy. Po jakiś 2h byłam już na miejscu. Byłam w moim kochanym Londynie. Odebrałam walizkę i wyszłam. Wsiadłam do taksówki i pojechałam do domu. Tęskniłam za nim. Po około godzinie byłam na miejscu, to wszystko trwało tak długo przez korki. No, ale dobra w końcu otworzyłam drzwi. ahh. Jak ja uwielbiam swoje mieszkanie. A z drugiej strony nie na widzę go przez te wszystkie zdjęcia i w ogóle przypominają mi się chwile z Nim, o których teraz tak bardzo chciałam zapomnieć. Włączyłam telefon i usiadłam na kanapie w salonie. Swoje rzeczy zostawiłam na środku korytarza, nie miałam siły i chęci by je zanieść od razu na górę. Włączyłam TV, nic ciekawego nie leciało więc wyłączyłam go. Odpaliłam laptopa. Sprawdziłam pocztę i postanowiłam, że pójdę na zakupy. Przebrałam się w czyste ubrania, pomalowałam się i wyszłam z domu. Udałam się do TESCO. Zrobiłam tam zakupy, kupiłam tylko to co było mi najpotrzebniejsze. W kiosku kupiłam jeszcze pierwszą lepszą gazetę, nawet nie oglądałam jej, postanowiłam, że zrobię to w domu. Ogólnie zajęło mi to może godzinę. Wracałam było już ciemno, ale się tym nie przejmowałam. Weszłam do domu, rozpakowałam zakupy i usiadłam z gazetą w ręce do stołu, żeby poczytać co nowego się dzieje. Nie obeszło się od tego " CZYŻBY ZAYN MALIK ROZSTAŁ SIĘ ZE SWOJĄ DZIEWCZYNĄ KATHY? - dzisiaj dziewczyna wróciła sama do Londynu. Ciekawe co się stało? Czyżby kryzys? Mamy nadzieję, że to tylko przejściowy okres. " bla bla bla. Gdybyście znali tylko prawdę, nie pisalibyście tego - pomyślałam. Dostałam siły, czułam, że chcę wszystko w swoim życiu zmienić. Zaczęłam od schowania wszystkich naszych wspólnych zdjęć, wszystkich Jego zdjęć. Następnie, do pudełka włożyłam wszystkie Jego rzeczy. Postawiłam je koło drzwi. Jak wróci to je odbierze - pomyślałam. Zgłodniałam, więc zrobiłam sobie kanapkę i usiadłam przed TV. Leciał jakiś serial więc zaczęłam go oglądać. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Kto to ? - pomyślałam i poszłam otworzyć.
- Jest Zayn? - zapytał się mnie blond plastik nazwany przez rodziców Perrie
- Bardzo mi przykro, ale nie ma, przekazać coś ? - powstrzymywałam się przed tym, żeby jej nie przywalić
- Nie, ale tak wg to kim jesteś?
- Nie wiesz? Ah, no tak. Przecież Zayn nie pochwalił się, że ma a raczej miał do dziś rana dziewczynę? - zamurowało ją a ja ciągnęłam dalej - coś nie tak? zatkało? Ahh, i dziękuję Ci za tego sms'a do Malika dziś rano. Dziękuję, że spieprzyłaś a raczej spieprzyliście wszystko! - wykrzyczałam jej w twarz - Ale w sumie to dobrze. Przynajmniej się dowiedziałam. Tak to pewnie dalej bym nie wiedziała. - uspokoiłam swój ton - Coś jeszcze chciałabyś skarbie wiedzieć? - nic nie odpowiedziała - Nie ? To spierdalaj i zabieraj jego rzeczy. Teraz niech będą u Ciebie. Na pewno Ci się bardziej przydadzą niż mnie. - wystawiłam pudło przed drzwi i zatrzasnęłam je nie dając jej dojść do słowa. Czułam ulgę i ponowny napływ siły.
Nie miałam zamiaru ciąć się - bo to nie rozwiązuje żadnych problemów, nie miałam zamiaru zacząć pić, nałogowo palić, czy ćpać. Nie miałam zamiaru też, płakać znów przez Niego. Za dużo tego. Muszę zacząć żyć od nowa. Bez Jego. Po chwili ponownie dzwonek do drzwi. KOGO ZNOWU NIESIE -pomyślałam
- Czego ? - otworzyłam drzwi, lecz nie stała za nimi ona tylko Harry - Harry? Przepraszam, myślałam, że to znowu ona. - przeprosiłam i zaprosiłam chłopaka do środka
- Dlaczego wyjechałaś? Co znowu zrobił Zayn? - zapytał siadając na kanapę.
- Nie wiesz o niczym? Nie powiedział Ci ? Nie powiedział Wam?
- Nie, więc słucham.
- Zdradził mnie rozumiesz? - łzy spłynęły mi po twarzy, a miałam być silna - zdradził...- chłopak mnie przytulił. Wiedział chyba, że tego teraz potrzebuję. Nie mówił już nic. Bardzo mu za to dziękowałam w duchu. Łzy dalej spływały mi po policzku mocząc przy tym koszulkę Styles'a. Siedzieliśmy tak jeszcze z 10 minut.
- Słońce, ale powiedz mi jeszcze kim jest ta ona? - zapytał dopiero po jakimś czasie wycierając moją łzę.
- Perrie, ta z Little Mix. Nie wiem jak ona ma tam na nazwisko. Nie obchodzi mnie to. - Lekko się ogarnęłam, nie płakałam a to już był plus. Ponownie mnie przytulił. Nic już nie mówiliśmy. Siedzieliśmy tak. W ciszy. Jednak przerwałam ją
- Skąd ty się tu w ogóle wziąłeś?
- Przyleciałem, nie mogłem zostawić Cię samą - powiedział i się uśmiechnął. Ukazały mi się jego śnieżnobiałe zęby i te słodkie dołeczki w policzkach. Uwielbiałam je.
*******************************************************************************
Hej! Nudziło mi się i tak jakoś napisałam rozdział.Ogólnie to przepraszam, że dodałam Perrie, jako tą złą i wg. Pewnie nie wszystkim z was to odpowiada, ale cóż. Mam nadzieję, że będziecie komentować bo to jakoś tak motywuje. To tyle ode mnie, następy rozdział może jutro a może w niedziele. Nie wiem czy będę mieć czas, ale postaram się :)) :*
+ KLIKAMY NA LINK I SŁUCHAMY LT *,* LITTLE THINGS *,*
no, no, no widze że się rozkręciłaś z tym pisaniem
OdpowiedzUsuńrozdział świetny, czekam na więcej xD
przeczytałam wszystkie rozdziały! świetny, czekam na kolejny :D http://swag-love-and-you.blogspot.com/2012/11/rozdzia-2.html Zapraszam jest już 2 rozdział oczami Lexi, zapraszam do czytania i komentowania. - Lexi <3
OdpowiedzUsuńhttp://swag-love-and-you.blogspot.com/2012/11/rozdzia-3.html?spref=tw NOWY ROZDZIAŁ OCZAMI HOLLY! ZAPRASZAM DO CZYTANIA I KOMENTOWANIA! - HOLLY <3
OdpowiedzUsuńhttp://swag-love-and-you.blogspot.com/2012/11/rozdzia-4.html Nowy rozdział oczami Lexi. zapraszam do czytania i komentowania. - Lexi <3
OdpowiedzUsuń